Wiedz...
Zaczęłam pisać to opowiadanie, kiedy miałam 10 lat, takie głupie, naiwne dzieciątko. Nie wiedzące nic o życiu, świecie, miłości. Po kilkunastu rozdziałch przerwałam, odeszłam. Pewnego dnia, jednak wróciłam, zaczęłam pisać.
Mimo myśli, aby przekształcać rozdziały stwierdziałam nie! Zostaną takie jakie są, takie jaka ja byłam. Poprawiam tylko błędny interpunkcyjne i ortograficzne.
Dziękuje jednej osobie, która namówiła mnie do publikacji tej historii Lei Aurorze.
Zostań i czytaj, razem tworzymy coswięcje, razem tworzymy tą historię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz